Kilka lat temu w mojej głowie powstało marzenie o motocyklu. Zawsze mnie ciągnęło do chopperów, bobberów i innych krążowników szos. Nigdy nie miałem odwagi jednak siąść na motocykl, a co mówić, żeby na nim jeździć.
Skończyło się to w pewien listopadowy wieczór 2020 roku. Od tamtej pory wszystko się zmieniło.
Kilka lat temu w mojej głowie powstało marzenie o motocyklu. Zawsze mnie ciągnęło do chopperów, bobberów i innych krążowników szos. Nigdy nie miałem odwagi jednak siąść na motocykl, a co mówić, żeby na nim jeździć.
Skończyło się to w pewien listopadowy wieczór 2020 roku. Od tamtej pory wszystko się zmieniło.